Od 9 marca można było zaobserwować dość duże zmiany w pozycjach. Spora część osób sygnalizowała spore wzrosty pozycji. Niektórzy nawet zastanawiali się, czy taki nagły skok pozycji, czasem o kilkadziesiąt oczek, to nie wynik błędu narzędzia, za pomocą którego monitorują pozycje domen na wskazane frazy. Niestety nie wszyscy zanotowali wzrosty, pojawiły się również spadki. Chociaż obserwacje wypowiedzi SEOwców na forach czy grupach sugerują, że jednak przeważający był kolor zielony. Co się stało?

Z początku Google nie potwierdzało wdrożenia aktualizacji żadnego z algorytmów.

Pierwsze podejrzenia padły na Maccabees Update, zwany przez niektórych Fredem. O aktualizacji tej pisaliśmy tutaj: https://www.seostation.pl/wiedza/google-potwierdza-aktualizacje-algorytmu-w-grudniu

Mamy już oficjalne potwierdzenie, że to inna aktualizacja.

Jednak 12 marca pojawiła się na Twitterze oficjalna wiadomość:

Czego w takim razie dotyczyła wdrożona aktualizacja?

Google potwierdza, że wdrożona została aktualizacja całego silnika algorytmu Google i że takie zmiany wdrażane są kilka razy do roku.

A tak to wyglądało w wynikach:

 

źródło: https://www.seroundtable.com/google-algorithm-update-25384.html

             https://twitter.com/searchliaison